czwartek, 26 maja 2011
ogrodowe SPA
Już tydzień jak zamieszkaliśmy na Wonnym Wzgórzu, tymczasem remont trwa. Z braku funduszy wiele rzeczy robimy sami, albo nie do końca sami, bo okazało się, że mamy wokół siebie cudownych ludzi, którzy oprócz tego, że oczywiście SĄ, to też SĄ bardzo pracowici i dają się wykorzystać. Jak na razie bilans jest nieszczególnie zadowalający. Pomalowane dwie sypialnie (w tym jedna robi za przechowalnie mebli), łazienka jest w trakcie remontu, więc wciąż nie mamy ciepłej wody, której czasem brakuje (szczególnie przy zmywaniu naczyń), niestety nie mamy też jeszcze wanny i prysznica, ale mam nadzieję, że długie oczekiwania nie pójdą na marne. Mimo wszystko, kiedy budzę się rano, otwieram drzwi od domu i czuję zapach bzu (tak! nareszcie zakwitł!) to wszystkie problemy idą w niepamięć! Z takim zapachem i widokami wokół, zimna woda i brak wanny nie stanowią już problemu, przecież kąpiel można wziąć w najlepszym spa na świecie, jakie tworzy nam nasza łąka, stara wanna, woda ze studni...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Za moment będziecie te chwile wspominać z uśmiechem.Nie ma nic fajniejszego jak wspólne ,,moszczenie gniazdka" :)))
OdpowiedzUsuńWonne Wzgórze, to zdjęcie rozbawiło mnie niesamowicie i przypomniał mi się obraz zgoła zupełnie inny, ale z wanną w tle. Mamy na Pogórzu wypalarnie węgla drzewnego, retorty załadowane bukowymi pniami dymią, a między nimi uwijają się usmoleni robotnicy. Kiedyś jedziemy z mężem, a tu pośrodku wypału stoi taka właśnie wanna z nagrzaną do słońca wodą, a w niej człowiek, czarny na twarzy, tylko białka mu błyskają, i chlapie się rozkosznie. Pomachaliśmy mu, odmachał radośnie i szkoda, że nie miałam aparatu, byłaby fota podobna do Twojej. Wszystkie utrudnienia pokonacie, ważne, że to Was cieszy i robicie wspólnie, góry przeniesiecie, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńteż się tak kąpaliśmy i do dziś to wspominamy:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie jeden by sie skusił na takie SPA, piękny widok, pachnąca łąka i słońce!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Oj, dla takiego Spa- to warto, poniesc wszelkie trudy i wyrzeczenia!
OdpowiedzUsuńEch, coz tam brak cieplej wody i eleganckiej wanny... gdy ma sie swoj wlasny ogrod i te nieograniczona przestrzen! I to poczucie wolnosci i swobody, aby moc wystawic wanne do ogrodu i pluskac sie na pachnacej lace! Przy czyms takim niech sie chowaja wszystkie luksusowe lazienki i gadzety!
Wszystko sie pomalu zrobi, malymi kroczkami pojdziecie do przodu i pokonacie trudnosci!
Uscisko posylam i zycze dalszych wspanialych kapieli!
Jaka śliczna wanna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle macie fajnie! My w UchoDyni nie mamy jeszcze nawet kanalizacji, a co dopiero ciepłej wody, ale mycie garów w misce W OGRODZIE, NA ŚWIEŻYM POWIETRZU sprawia nam wciąż niezłą frajdę :D
Pzdr.
Ta fotka autentyczna czy fotoszop ? :O :)
OdpowiedzUsuńJak autentyk to zazdroszcze.... :)